CARP

CARP

Na blogu znajdziecie zdjęcia i wyniki moje i moich kolegów a także linki do innych blogów i wszystkiego co związane z karpiarstwem.A także fotki rodzinne.Miłego oglądania.CARPUNLIMITED-Paweł.

Złów i wypuśc bąc chodowcą swojego rekordu

Złów i wypuśc bąc chodowcą swojego rekordu
Ta rybka napewno urośnie.

Niech płynie

Niech płynie
Za rok będzie większy i tak do rekordu

Propozycje lub uwagi odnośnie tego bloga kierować na adres

pawelolski@gmail.com



Archiwum

Z powodu wolnego otwierania bloga większość postów została przeniesiona do archiwum.Archiwum dostępne po lewej stronie a w nim wszystkie wcześniejsze posty.Za utrudnienie przepraszam.Zobaczymy jak teraz będzie.Można na maila wysłać wskazówki dotyczące bloga i jego funkcjonalności.
Chciałem wszystkich poinformować że do bloga dołożony został najnowszy dodatek "Strony"Pod zdjęciem głównym na samym początku bloga pojawiły się dodatkowe strony.Jednocześnie zaznaczam że strony są w budowie i w całosci będą dostępne za kilka dni.Proszę o cierpliwość i mam nadzieje że ta zmiana wyjdzie na dobre.


ZAKAZ UŻYWANIA,PUBLIKOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ ZNAJDUJĄCYCH SIĘ NA TYM BLOGU.WSZYSTKIE ZDJĘCIA SĄ MOJEGO AUTORSTWA.


Polska Federacja Wędkarstwa Karpiowego

Polska Federacja Wędkarstwa Karpiowego
http://pfwk.pl

sobota, 26 czerwca 2010

Wymarzona zasiadka...nie do opisania









Takiej zasiadki jeszcze nie miałem.Zdjęcia mówią same za siebie,zapewniam że każdy karp jest inny można sobie porównać na powiększeniu.Niestety może zdjęcia nie są za dobre ale byłem sam i robione były z samowyzwalacza.Zacznijmy od początku.1 dobowa zasiadka w Rymanowie do nęcenia użyłem dzięki doświadczeniu z poprzedniej zasiadki kulek własnej roboty na bazie mixu rybnego firmy Karp Fan dopalonego atraktorem truskawkowym dołożyłem pelletu rybnego również dipowanego truskawką i do wody pod hak tym razem kulki zanętowe czyli te same co w wodę.Na pierwszy efekt czekałem niecałą godzinę i tak co chwila aż mnie ręce bolą od pompowania karpi przez całą dobę.W sumie złowiłem 14 sztuk a 15 się spiął. 8 ryb które są na zdjęciach ważyły by razem ok 100 kg. 2 największe karpie 12,5 i 15 kg są wśród fotek nad tekstem.6 karpi których nie ma na zdjęciach ważyły od 1 do 3 kg.Zasiadka miała potrwać jeszcze dobę ale ze względu na tragiczną pogodę i awarię aparatu zdecydowałem się wrócić do domu.

wtorek, 22 czerwca 2010

W końcu jakieś brania...

Weekend na łowisku w Rymanowie.Meldujemy się w piątek ,nęcenie używamy kukurydzy pelletu Karp Fan i kulek owocowych własnej roboty na bazie produktów tej firmy.Całość dopalamy jeszcze bio dipem o zapachu śliwa z firmy Karp Fan.Pozostało tylko czekanie.Pierwsza doba płynie pod znakiem zapytania.Pierwsze dni ciepła i od razu gorąco.Gdyby nie chwilowe kąpiele ciężko by było wytrzymać ten skwar.Wieczór i bzzzzzzzz ale nie sygnalizatory tylko komary niestety po powodziach ciężko się będzie z nimi uporać.Plaga, nie do wytrzymania,namiot,moskitiera i uchh jaki spokój.Pierwszej nocy złowiliśmy po 2 karpiki po parenaście centymetrów ale ogólnie porażka.W sobotę rano obiecujące spławy świadczą o potencjale tej wody.Piotrek decyduję się na zmianę taktyki.W upatrzone miejsce trafia 2 kg pelletu Karp Fan o smaku ryby i zrobione przed momentem kulki z mixu Karp fana o smaku ryba krewetka.Ja ze względu na ciepło pozostaje przy owocach truskawka i śliwa.Piotrek założył kulkę krewetkową i pellet rybny pływający.Decyzja kolegi okazała się strzałem w dziesiątkę.Na pierwsze branie nie musiał długo czekać po 2 godzinach wyciągnął karpia na 7 kg. niedługo potem następny o podobnej wadze ja uparcie trzymam przy swoim i wierzyć mi się nie chce że przy temperaturze powietrza ponad 35 a wody 25 stopni karp żeruje na śmierdzielach.Niestety nos mnie zawodzi Piotrek w nocy wyciąga pięknego sazana na ponad 9 kg,a ja zostaje z marnym efektem kilka karpików po kilka cm.I tutaj moja rada zawsze trzeba pokombinować ten rok jest nie do porównania z innymi anomalia, powodzie, zimno to wszystko działa na rybki i trzeba je próbować podejść na różne sposoby , bo te sprawdzone jednak zawodzą.Pozdrawiam połamcie kije sezon w pełni...




Fotografoowanie

Zachęcam wszystkich do zabierania aparatów na zasiadki i oczywiście zapasowych baterii.Kiedy ryba nie bieże zawsze można uchwycić coś innego.

poniedziałek, 7 czerwca 2010

Koledzy z Dębicy.

Koledzy z Dębicy na łowisku w Rymanowie spędzili cały czerwcowy długi wekkend.Niestety początek tej zasiadki to extremalna pogoda i warunki.Ale koniec zupełnie odwrotny.Piękna pogoda i brania wynagrodziły im tą zasiadkę.Fajnie pogadać na żywo z ludźmi,których zna się tylko z rozmów internetowych.Pozdrawiam was panowie i życzę samych sukcesów w realizacji naszej wspólnej pasji.